sobota, 30 kwietnia 2011

63.

Nie zgadniecie
kto chciał zamieszkać na moim parapecie...
I zaczął wić sobie takie gniazdko, dosłownie.
Klamerki do bielizny widać bardzo wygodne są.
Żeby nie było - co roku znajduję taką niespodziankę w różnych miejscach - raz na parapecie gołym w narożniku, raz w doniczce, raz na podłodze balkonu, teraz w klamerkach. Aaaa- w zeszlym roku gołąb złozył nam jajo własnie w pudełku na klamerki - bez żadnego gniazdka - tak widac przypiliło gołębicę. Wstajemy sobie któregoś pięknego dnia rano, odsłaniamy rolety a tam - jajo!
Dziś podchodzę odsłonić roletę - a tam gołąb i gałązki.
No przepraszam bardzo, ale ja też lubię swoje klamerki i nie zamierzam nimi sie dzielić. I basta!:-)





A jutro pokażę karteczki komunijne :-)

Miłej niedzieli!
Zmykam, bo jutro bardzo ważny dzień w życiu mojej córki :-)


2 komentarze:

  1. haha, nie lubisz gołąbków? pogoniła reproduktora(kę), a tak ładnie brudzą:)))
    ja jeszcze dziergam komunijnie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknego dnia Wam życzę:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione słowo:-)