jak to zwykle latem bywa
Kartka zrobiona dla chrzesniaczki mojej mamy. Niezamierzenie użyty został ulubiony stempel Lilavati i zdaje się, że też go bardzo polubiłam. Niezamierzenie, bo pomysł był inny, pożyczyć też chciałam inny stempel, ale Basia przyniosła mi właśnie ten - i powiem w sekrecie, że świetnie się stało :-)
Zdjęcia tylko znowu kiepskie, choć robione w słońcu na balkonie, żeby je naturalnie doświetlić - i d*** blada.
bardzo ładna kartka, podziwiam pudełeczko!!!
OdpowiedzUsuńno, i widzisz jak dobrze się stało :) mój ulubiony stempelek zawsze się sprawdza :))
OdpowiedzUsuńteraz rób tę z drugim stemplem :)
Cudowna kartka... wspaniale wykonana i stempelek jak najbardziej trafiony.
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod komentarzem Joli obiema rękami :) Dopracowane, śliczne dzieło.
OdpowiedzUsuńpiękna kartka!
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba