wtorek, 29 listopada 2011

95.

Miałam stopniować...
ale co tam - wyskocze już dziś!
W tym roku - w ubiegły weekend - robiłam pierwsze shadowboxy - i od razu świąteczne.
Na razie są dwa, ale kolejne w różnych rozmiarach na biurku czekają na ozdobienie (wycinanie szablonów to masakra!).
Shadow box z choinką ma śnieg w środku (znaczy sie flower soft udający tenże :-)) a szanowny małżon się nie poznał na zamierzonym efekcie bo nie obejrzał dokładnie tylko pobieżnie i stwierdził - "wiesz co - jakies paprochy tu zostawiłaś"
Masakra z tymi facetami!
A zabawa z tymi kartko-pudełkami bardzo mi się spodobała :-)!









1 komentarz:

  1. Fajnie wyszły:) Świetny pomysł:) Ja póki co zrobiłam kilka kartek i teraz tylko kiermaszowe rzeczy, a kartki domowe muszą poczekać;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione słowo:-)