Zadebiutowałam niejako
w robieniu kartek torebkowych.
Poniższa przygotowana na dzisiejsze święto pewnej zaprzyjaźnionej dziesięciolatki.
Z odpowiednią dla torebki specjalną babską wkładką :-)
Życzenia zasłonięte - pisała je moja córa - sa w kolorach dopasowanych do torebki - czyli w pieknej czerwieni :-)
Jeszcze nie wiem czy spodobała się - zdam relację następnym razem :-)
A to nasz działkowy kiler lusterek.
Wspomniana wcześniej pliszka, która uwielbia samochodowe lusterka,ostatnio skupia się na szczęście tylko na jednym - moje zostały dziś oszczędzone :-)
Mówiłam Wam, że nasze działkowe ptaszki nas lubią? Dziś w przyszłym salonie nakryłam dwa jakieś młode - może to i wróble były , jeszcze nie miały nawet piór tylko taki puch i uczyły się latać.
Wlazły przez uchylone okna i ani rusz nie chciały dać się wygonić - znaczy delikatnie złapane w coś i wynoszone z powrotem wracały -nie muszę mówić jak wygląda mój "zas**any" salon? :-D
Śliczna torebka:)
OdpowiedzUsuńA ptaszki widać wyczuły dobrych ludzi;)
Dzięki za odwiedziny:) Pozdrawiam:)
Kapitalny debiut!!!Ja też tak chcę:)))
OdpowiedzUsuńŚwietna torebka! Na 100% się spodoba. Mnie by się spodobała ;)
OdpowiedzUsuńprzepiękna karteczka!!!
OdpowiedzUsuń