Mogę się ujawnić, chociaż jak zwykle zdjęcie robione 5 min przed wyjściem więc jego jakość kiepska.
Poza tym zapomniałam obfocić tego taga ze środka :/.
Kartka trafiła pod właściwy adres więc można pokazać.
Mało kartkuję - w zasadzie wtedy gdy muszę coś stworzyć, bo czas i głowę zajmuje mi cały czas coś innego, ale obiecuję tu wrócić :-).
poniedziałek, 26 listopada 2012
czwartek, 1 listopada 2012
Miało być wczoraj...
ale nie zdążyłam...
Więc dziś się dzielę.
Przerobiłyśmy z Julą 3 dynie - 2 do słoików :-) a jedną do straszenia.
Hehe :)
Moje nieśmiałe dziecko wczoraj przebrało się z koleżanką z klasy i latało po sąsiadach z bloku Martyny z okrzykami "cukierek albo psikus".
Skubane - skuteczne były - każda z nich przytargała po 3 tabliczki czekolady, batony, pół torebki cukierków...
Miałam się nie zgodzić, bo co to za zwyczaj, ale powiedziałam "tak" bo myślałąm, że skoro jest nieśmiała to nie pójdzie...
A tu proszę... Skoro powiedziałam A to było i B, cóż zrobić.
ETYKIETY:
Z ŻYCIA WZIĘTE
Subskrybuj:
Posty (Atom)