niedziela, 6 maja 2012

Majówka, majówka i już po... Leniwie nam minął czas (bo pracy na działce nie liczę :-0) Ogarnęliśmy bałagan, posadziłam kilka drzewek (mam nadzieję, że tym razem sarna ich nie zje :/) Po działkowych działaniach miło było usiąść przy stoliku z kubkiem kawy, zawiesić oko na tych kawałkach :-0 i zjeść mega pyszną kiełbaskę prosto z ogniska. I odganiać upierdliwa pliszkę, która wojowała ze swoim odbiciem w lusterkach samochodowych. Nie pomagało nawet zakrywanie, czy składanie tychże.




Na byczenie się w takich okolicznościach namawiałam taką jedną koleżankę, niech teraz żałuje, że nie chciała przyjechać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każde pozostawione słowo:-)